- To już 365 dni kiedy nie ma mojego Gerardzika z nami. To dla mnie szczególny dzień, cieszę się że mogę go spędzić w gronie najbliższych. Nie przypuszczałam jednak, że mój mąż znowu spojrzy na swój ukochany Chorzów w taki sposób – przyznała Krystyna Cieślik, żona legendarnego piłkarza. Olbrzymi portret Honorowego Obywatela Chorzowa zawisł na gmachu urzędu w pierwszą rocznicę Jego śmierci. Kolaż o powierzchni 60 m2 tworzą zdjęcia sympatyków Ruchu Chorzów. – W tym ważnym dniu, chcieliśmy w sposób szczególny uczcić pamięć wyjątkowego człowieka. To, że mieszkańcy tak chętnie przyłączyli się do naszej akcji, świadczy o tym że wciąż pamiętamy – przyznał Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa. By oddać hołd legendzie „Ruchu” w fontannach popłynęła błękitna woda, a latarnie przy Jagiellońskiej zaświeciły na niebiesko. Także rondo w Chorzowie Batorym zyskało nową nazwę. Od teraz, kierowcy przejeżdżający ulicą Szpitalną ujrzą przy nim tabliczkę z napisem „Rondo Gerarda Cieślika”. Wszyscy, którzy 3 listopada odwiedzili chorzowski magistrat mieli szansę przyjrzeć się wystawie pamiątek przekazanych przez rodzinę piłkarza. Szmacianka własnoręcznie przez niego wykonana, słynna karykatura z 1951r., puchary i medale oraz historyczne zdjęcia – to wszystko do obejrzenia w Urzędzie Miasta do 7 listopada. Później wystawa zostanie przeniesiona do MDK Batory.
źródło: UM Chorzów