Najbliższy zdobycia bramki dla „Niebieskich” w dzisiejszym spotkaniu był Marek Zieńczuk, który po meczu był chyba jednym z najbardziej niezadowolonych z dzisiejszego wyniku.
– W pierwszej połowie lepiej zagraliśmy, w drugiej odsłonie zabrakło trochę paliwa. Nie było to wielkie widowisko, a zdobyty punkt nic nam nie daje. W pierwszej sytuacji, którą miałem piłka była trochę za wysoka, nie miałem jak jej uderzyć. W drugiej zabrakło trochę szczęścia. Nie zmienia to faktu, że sytuacji było dzisiaj jak na lekarstwo. W meczu z Górnikiem musimy powrócić na właściwe tory i wygrać – mówił Marek Zieńczuk.
„Niebiescy” włożyli w dzisiejsze starcie dużo sił. Do ostatnich sekund podopieczni trenera Kociana walczyli o zwycięstwo. Jednak, tak jak po meczu mówił Bartłomiej Babiarz, czegoś dzisiaj zabrakło. – Jeśli nie można wygrać to trzeba zremisować. Szkoda tylko, że przydarza nam się to na własnym stadionie. Tym bardziej, że za chwilę jedziemy do Zabrza na trudny teren, gdzie odbędą się Wielkie Derby. Wierzę jednak w to, że wywieziemy stamtąd trzy punkty – mówił Bartłomiej Babiarz. – Mieliśmy swoje sytuacje w pierwszej połowie i szkoda, że nie udało się ich wykorzystać. Lechia była groźniejsza w drugiej odsłonie. Brakowało nam dzisiaj dokładności i nad tym musimy w tym tygodniu popracować, żeby w meczu z Górnikiem wyglądało to lepiej. Nie ma mowy o lekceważeniu kogokolwiek, nieważne czy to jest Lechia, czy jakaś inna drużyna, w każdym meczu gramy na 120% Dzisiaj czegoś zabrakło, szkoda – mówił zasmucony Bartłomiej Babiarz.